wtorek, 9 lutego 2016

LIEBSTER AWARD + NOTKA

NOTKA

Chciałam tylko powiedzieć, że czekam na napływ weny, by ucieleśnić pomysły, które zalśniły w mojej wyobraźni. Pragnę, by rozdziały były coraz lepsze, dlatego proszę o jeszcze troszkę cierpliwości.

Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, jeśli ktoś czeka na kolejne części :)

piątek, 22 stycznia 2016

!!! ZAWIESZAM !!!

Nie będę się tłumaczyła, dlaczego. 
Po prostu na jakiś czas odstawiam "Zdążyć przed końcem" na półkę. Zapewniam, że za niedługi czas wrócę z nowymi rozdziałami, jednak chciałam poinformować wszystkich (o ile ktoś faktycznie, to czyta), żeby na razie nie czekać na ciąg dalszy.
Przepraszam i dziękuję za każde wyświetlenie, które otrzymałam do tej pory. 
Obiecuję, że niedługo pojawię się znowu i mam nadzieję, że wrócę z hukiem.

wtorek, 12 stycznia 2016

제 VI 장

Przed rozpoczęciem czytania proponuję włączyć tę piosenkę:


Pisałam rozdział słuchając jej i stała się ona źródłem mojej inspiracji.
Myślę, że nastrój i tekst tego utworu idealnie oddają emocje dzisiejszej części.
Mam nadzieję, że miło spędzicie czas w towarzystwie moich bohaterów :)
Zapraszam do komentowania!

niedziela, 3 stycznia 2016

제 V 장

          W jednej chwili wszystko dookoła zamarło. Patrzyłam na Ji Hyuka, który ledwo trzymał się na nogach. Jego knykcie były poranione, a twarz posiniaczona. Szok, jaki wywarł na mnie widok szatyna spowodował, że nie wiedziałam, czy mam być wściekła, czy przerażona. Wiedziałam jedynie, że muszę go wyciągnąć z klubu zanim przybiegnie ochrona. Rzuciłam się w jego stronę, "przypadkiem" nadeptując na dłoń faceta grzejącego podłogę. Chwyciłam Ji Hyuka za rękaw eleganckiej śmietankowej koszuli i gwałtownie pociągnęłam, targając go w stronę tylnego wyjścia. Chłopak zataczał się, przy okazji przewracając krzesła. Wolałam się nie zastanawiać, czy to z powodu odniesionych, Bóg wie kiedy, ran, czy może dlatego, że był pod wpływem alkoholu. Przepychaliśmy się między ludźmi, a ja nawet nie wiem, kiedy moja dłoń splotła się z jego. Poczułam, że mocno mnie za nią ściska.

sobota, 19 grudnia 2015

제 IV 장

Witam Was w czwartym rozdziale. 
Wyszedł trochę dłuższy niż poprzednie, ale mam nadzieję, że to nie przeszkadza. 
Zapraszam do czytania i komentowania! :)
Jeśli zauważyłaś/eś błąd, literówkę, brak przecinka, proszę, poinformuj mnie o tym.

~*~

          Wiatr smagał mnie po twarzy, wprawiając w delikatny ruch jasne kosmyki włosów, nadal mokrych od deszczu. Zdezorientowana zwróciłam się w stronę mojego towarzysza, którego pierwszy raz na oczy widziałam i nie potrafiłam odgadnąć, dlaczego tak zaciekle pożerał mnie wzrokiem. Kiedy nasze spojrzenia znalazły się na kolizyjnym torze, zamarłam. Nie potrafiłam oderwać się od jego niemal całkowicie czarnych oczu. Między nami dało wyczuć się rosnące napięcie, co było dość niezręczne, więc zmusiłam się do odwrócenia głowy. Jednakże nadal czułam palące spojrzenie chłopaka. Starałam się obudzić i odzyskać trzeźwość umysłu, gdyż wciąż był nieco zamroczony po mojej błogiej drzemce na stoliku. Usiłowałam patrzeć wszędzie, byle nie na tego podejrzanego typa. Uznałam, że może jeśli przestanę go zauważać, to sobie pójdzie. Czy on w ogóle wiedział, co to znaczy mrugać?

niedziela, 13 grudnia 2015

제 III 장

          Chciałam tylko poinformować, że zmieniło się imię głównej bohaterki. Nie jest już Chan Lee Yu, a Lee Chae Rin. 
Przepraszam za zamieszanie i zapraszam do przeczytania kolejnego rozdziału :)
Jeśli zauważyłaś/eś błąd, literówkę, brak przecinka, proszę, poinformuj mnie o tym.

~*~

          Na dworze zapadł już mrok, kiedy opuszczałam pracę i kierowałam się do miejsca umówionego z Ryu Lin Yoon. Wieczór był wyjątkowo piękny. Niebo oczyściło się, pomimo nieciekawej pogody. Sklepowe witryny oświetlały wszystko dookoła kolorowym blaskiem. Ulice opustoszały, więc panował względny spokój. Westchnęłam głęboko i wyciągnęłam telefon. Drżącą dłonią napisałam wiadomość.
          
          Lee Chae Rin: Skończyłam pracę, za chwilę będę.

sobota, 5 grudnia 2015

제 II 장

Wstawiam kolejny rozdział i mam nadzieję, że był wart oczekiwań.
Zapraszam do lektury oraz komentowania! :)
Jeśli zauważyłaś/eś błąd, literówkę, brak przecinka, proszę, poinformuj mnie o tym.

~*~

- Przeniesienie? - spytałam zszokowana - Nie sądzę, żeby to było konieczne...
Dyrektor spojrzał na mnie z wyraźnym zdezorientowaniem. Jego czujny wzrok powędrował do stojącego w kącie Woo Bina. Opierał się o ścianę z założonymi rękoma i wpatrywał się w ogromne okno oprawione w pięknej drewnianej ramie, myśląc nad czymś intensywnie. Rozmyślania zdawały się wyprowadzać go tak daleko, jakby wcale nie był w pomieszczeniu. Mężczyzna przede mną westchnął zrezygnowany i znów wrócił spojrzeniem do mnie.

poniedziałek, 30 listopada 2015

제 I 장

Pierwszy rozdział nie jest zbyt długi, ale myślę, że na początek wystarczy.
Jeżeli zauważyłaś/eś błąd, literówkę, brak przecinka, proszę, poinformuj mnie o tym.
Miłego czytania i do następnego!

~*~

Beżowa spódniczka, biała koszula oraz czarny sweterek w serek z białym paskiem w dolnej części rękawów i przy dekolcie, a na lewej piersi logo szkoły z moim identyfikatorem nad. Przejechałam palcami po chłodnej, błyszczącej plakietce. 

이 채 린 (Lee Chae Rin)

Spojrzałam na siebie w pękniętym lustrze, wygładziłam nieco pogniecioną spódniczkę, by następnie sięgnąć po gumkę do włosów i upiąć je w wysoką, schludną kitkę. Uśmiechnęłam się do siebie. Wiedziałam, że nie powinnam kłamać, ale nie potrafiłam inaczej. Pomimo uśmiechu na ustach po policzku spłynęła mi pojedyncza łza. Nigdy nie powiedziałabym tego na głos, ale bałam się. Początek roku szkolnego dla normalnego nastolatka oznacza kolejne dni pełne nauki, jednak dla mnie, to było coś o wiele więcej. Wytarłam twarz dłonią.

niedziela, 29 listopada 2015

Dobry pomysł, czy może tandeta?

Witam Cię Drogi Czytelniku!

Być może jesteś tu przypadkiem, a może nie. Niezależnie od tego chciałabym, żebyś zaglądał tu częściej!

Moim celem jest umieszczenie na tym blogu własnego opowiadania, które zainteresuje szersze grono odbiorców. Twórczość, jaka się tu znajdzie będzie o tematyce azjatyckiej, opartej na koreańskich serialach - dramach. Pragnę stworzyć coś, co godnie odzwierciedli telewizyjne scenariusze, jako literacki odpowiednik. 
Brzmi tandetnie? Być może. Jednakże myślę, iż wszystkiego warto spróbować.

Wydaje mi się, że dużo rzeczy w tej historii będzie po prostu do przewidzenia. Do mnie aczkolwiek przemawia sposób pisania nieco tajemniczy. Zadawanie sobie paru tysięcy pytań, na które autor później daje mi odpowiedź - to coś, co lubię. Właśnie tak pragnę tworzyć to opowiadanie - z jednej strony przewidywalne, a z drugiej pełne pytań i niedopowiedzeń, przez które nie można zasnąć.

Jeśli choć trochę zainteresowało Cię to, co znalazło się w tym poście - zapraszam do przeczytania pierwszego rozdziału, który znajdzie się tutaj już jutro. Wszystkie pytania, opinie i rady możesz kierować do zakładki "Wasze opinie". Jestem osobą początkującą w pisaniu, więc także otwartą na wszelkie sugestie.

Z wielkim zapałem oraz sercem przepełnionym nadzieją, zapraszam Cię tu ponownie!

Czym byłoby azjatyckie opowiadanie, gdyby akcja nie działa się w Seulu?